Fish and chips podane…
***
Giggs jednak zagra w mistrzostwach świata?! Co prawda nie Ryan i nie w barwach Walii, ale Giggs to Giggs. Jak pół żartem, pół serio informuje Daily Mail, obywatelstwo Sierra Leone może przyjąć młodszy brat Ryana – Rhodri. Pewnie wielu z Was już o nim słyszało, choć raczej nie w kontekście boiskowych wyczynów, a łóżkowych wygibasów jego małżonki i kochanego braciaka. Cóż, jak widać akurat na rodzinę nie mógł specjalnie liczyć.
Rhodri od wielu lat gra na poziomie non-league, czyli od piątej ligi w dół, gdzie radził sobie całkiem nieźle – w ostatnich siedmiu sezonach święctował trzy awanse z niejakim FC United. Co prawda nie umywa się to do sukcesów brata, ale jak się nie ma, co się lubi… i tak dalej.
Teraz – w związku z pochodzeniem dziadka – 35-latek może przywdziać barwy Sierra Leone, co ma mu dać szansę gry w mistrzostwach świata. Przynajmniej teoretycznie, bo reprezentacji afrykańskiego państwa nie zobaczymy na mundialu w Brazylii, a kwalifikacja do kolejnych mistrzostw też wydaje się mało prawdopodobna. No, chyba że Rhodri Giggs ich tam wprowadzi…
***
Od bohatera do zera. Joe Hart miał być tym, który rozwiąże problemy z obsadą pozycji bramkarza w angielskiej kadrze, tymczasem może mu pozostać rozwiązywanie krzyżówek lub ewentualnie sznurowadeł. 26-letni golkiper stracił miejsce w bramce Manchesteru City i wcale nie jest pewne, czy zdoła je odzyskać. Cierpliwość Manuela Pellegriniego do reprezentanta Anglii skończyła się szybciej niż woda na pustyni i Chilijczyk postanowił dać szansę Costelowi Pantilimonowi, który jeszcze nie zdążył jej zmarnować.
Joe popełnił wiele błędów i dobrze o tym wie. I mówię tutaj nie tylko o obecnym sezonie, ale także poprzednim, dlatego doszedłem do wniosku, że nadszedł czas, by trochę odpoczął.
Rumun w weekend zachował czyste konto przeciwko Norwich, a jutro jego umiejętności sprawdzą gracze CSKA Moskwa. Angielscy dziennikarze zastanawiają się, jak na klubową sytuacje Harta zareaguje Roy Hodgson, czyli krótko mówiąc – czy będzie stawiał na piłkarza, który nie gra.
Poniżej gwóźdź do trumny Harta – wpadka sprzed tygodnia z meczu z Chelsea.
***
Bramka Jacka Wilshere’a z Norwich trafieniem miesiąca w Premier League. Aż 50 procent widzów magazynu Match of the Day oddało swój głos właśnie na gola popularnego „Jackiego”, które drugie w klasyfikacji trafienie Pajtima Kasamiego wyprzedziło o ponad 20 procent, a trzecie Daniela Sturridge o przeszło 40.
Cóż, trudno się nie zgodzić z wyborem angielskich kibiców.
***
A propos wartych zapamiętania goli. Myśleliśmy, że interesujemy się ligą angielską, ale najwyraźniej przegapiliśmy transfer Tomka Kuszczaka do Southamptonu…
A tak poważnie – Boruc fatalnie się pomylił i zasłużył na wszelkie szyderstwa, którymi teraz jest obrzucany, ale ten
Gliwa
babol nie sprawia, że nagle stał się słabym bramkarzem. Popełnił błąd i już. Zdarza się, bo nikt nie jest nieomylny, a Boruc to wciąż golkiper przez duże G.