Ja piłkę nożną kocham. I naprawdę wiele potrzeba, aby sprawić, że będę miał dość oglądania meczu. Jednak piłkarze, którzy w to sobotnie popołudnie wybiegli na murawę stadionu zabytku w Łodzi bardzo się postarali i udało im się tego dokonać. Mecz był niebywale nudny, gra toporna a sytuacji bramkowych nie było prawie wcale, o golach nie wspominając. Oba zespoły udowodniły nam, że brak ich zwycięstwa od czterech kolejek, absolutnie nie jest dziełem przypadku.

***

Widzew Łódź – Śląsk Wrocław 0:0

Widzew Łódź : Mielcarz – Augustyniak, Nowak, Perez – A. Visniakovs, Okachi, Kacprzak, Batrović, Melunović, Kaczmarek – E. Visniakovs. Trener Rafał PAWLAK.

Śląsk Wrocław : Kelemen – Ostrowki, Grodzicki, Kokoszka, Dudu – Plaku, Kaźmierczak, Stevanović, Mila, Patejuk – Paixao. Trener Stanislav LEVY.

Żółte kartki: Nowak.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

***

DELICJA. Bartłomiej Kasprzak. Dwudziestolatek był najlepszym graczem na boisku w tym spotkaniu. Imponował dojrzałością w rozegraniu, przetrzymaniu piłki i błyskotliwymi dryblingami. Gdyby nie on i Kaczmarek, którzy od czasu do czasu pokazywali ciekawe zagrania, tej relacji by nie było, bo nie byłbym w stanie powstrzymać opadających powiek…

ZAKALEC. Męczący się niemiłosiernie na boisku Sebastian Mila. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie podział się prawdziwy kapitan i lider Śląska w aspekcie zarówno piłkarskim, jak i mentalnym, ale piłkarz grający przeciwko Widzewowi z „11″ na koszulce na pewno nie był tym samym graczem.

SMACZEK. Widzew w tym spotkaniu zagrał trzema obrońcami… i było to pierwsze spotkanie w trwającym już dwadzieścia kolejek sezonie, w którym łódzki klub nie stracił bramki. Ciężko powiedzieć, czy to taktyka wypaliła, czy to Śląsk był taki nieudolny.

NASZA WRÓŻBA. Jeszcze tylko po jednym meczu i obie drużyny będą miały dużo czasu, aby przeanalizować swoje błędy i przyczyny fatalnej dyspozycji. Jeśli tego nie uczynią i nie zrobią czegoś, aby na wiosnę grać dużo lepiej, może je czekać brutalna, ciężka, desperacka walka o pozostanie w Ekstraklasie.

***

Pozostałe spotkania 20. kolejki:

Piast Gliwice – Korona Kielce 1:1
Lech Poznań – Wisła Kraków 2:0
Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok
Ruch Chorzów – Górnik Zabrze
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zawisza Bydgoszcz
Lechia Gdańsk – Legia Warszawa
Cracovia – Zagłębie Lubin

ms

fot. widzew.pl