Życie piłkarza jest bolesne. Przegrywasz pierwszy mecz 0:2, ale w rewanżu udaje ci się odrobić straty w fenomenalnym stylu. Zapewniasz sobie awans na mundial, jesteś bohaterem i kiedy myślisz, że twojego blasku i sławy nikt nie jest w stanie przyćmić, na pierwszy plan wychodzi… pogodynka!
No ale czemu się dziwić? Sami spójrzcie…
Ta piękna pani nazywa się Doria Tillier i znana jest przede wszystkim z występów w telewizyjnym show Le Grand Journal nadawanym przez francuski Canal+, gdzie z powodzeniem prezentuje swoją urodę i talent aktorski, a przy okazji w zabawny sposób zapowiada pogodę. Przed rewanżowym meczem z Ukrainą, Doria zadeklarowała, że jeśli Francuzi zakwalifikują się na mundial, ona poprowadzi prognozę a poil , co można tłumaczyć: „nago”.
Tutaj możecie zobaczyć, jak Doria składa swoją obietnicę. Jeśli nie rozumiecie francuskiego, to ukraińskie tłumaczenie rozszyfrujecie z łatwością:
Trzeba przyznać, że madame Tillier sprytnie wybrnęła ze swojej obietnicy. Francuscy kibice już nie mogą doczekać się czerwca i kolejnych deklaracji „Miss Meteo”. My również.
* * *
Doria nie była jedyną osobą we Francji, która obiecywała atrakcje na wypadek awansu reprezentacji. Hojnym człowiekiem okazał się Marc Dorcel, producent filmów dla dorosłych, który zadeklarował, że jeśli „Trójkolorowi” odrobią straty, on umożliwi darmowy dostęp do wszystkich swoich dzieł. Efekt? Po końcowym gwizdku tysiące mężczyzn, chcących zająć ręce czymś innym niż otwieraniem kolejnego szampana, rzuciło się na stronę.
Było ich tak dużo, że padł serwer. Pan Dorcel jest jednak honorowym gościem i zapewnił, że słowa dotrzyma, gdy tylko uda się naprawić awarię.
* * *
Okej, skoro sprawy ważne już omówiliśmy, czas zająć się resztą. O ile popisy Dorii można było przegapić (mimo że polskie media z dużym entuzjazmem zajęły się tym tematem), to awansu „Trójkolorowych” na mundial w Brazylii przeoczyć się nie dało. Na wszelki wypadek przypominamy jednak skrót spotkania rewanżowego z Ukrainą:
…i przede wszystkim te obrazki, ukazujące ogromną radość po końcowym gwizdku:
Wszyscy szykowali już bejsbole, aby brutalnie zatłuc drużynę Didiera Deschampsa, a tymczasem od kilku dni on i jego chłopcy muszą bardzo się bronić, żeby nie zostać zagłaskanymi na śmierć. Selekcjoner, który przed chwilą zastanawiał się nad kolejną robotą, przedłużył właśnie umowę ze związkiem do 2016 roku, czyli aż do mistrzostw Europy, które odbędą się we Francji. Oczywiście Deschamps zapewnia, że ani na moment nie zwątpił w awans.
* * *
Równie duża radość jak na Stade de France panowała we wtorkowy wieczór w siedzibie Nike. Amerykańska firma wierzyła w awans „Trójkolorowych” i nie bacząc na wynik meczu w Kijowie, przygotowała kampanię promującą nowe stroje, w których Francuzi wystąpią w Brazylii. Mocny strzał…
* * *
Zdążyliśmy przywyknąć, że jeśli chodzi o transfery, PSG nigdy nie zwalnia tempa. Praktycznie co tydzień na horyzoncie pojawiają się kolejne potencjalne cele paryżan. Ostatnio najgłośniej jest o Paulu Pogbie. Podobno szejkowie byliby w stanie wyłożyć za gwiazdę Juventusu i reprezentacji Francji ponad 50 milionów euro. Chętnych jest jednak więcej (m.in. Chelsea oraz Real), a i w Turynie wcale nie kwapią się do sprzedaży młodego pomocnika.
* * *
Sporo wskazuje na to, że już podczas zimowego okienka transferowego, Bafetimbi Gomis przeniesie się do Anglii. Mimo że o zawodnika Lyonu starają się Roma i Lazio, agent piłkarza, Francesco Di Frisco ogłosił, że Gomisowi najbliżej jest w tej chwili do Premier League. Nazwy konkretnych klubów jeszcze nie padły. To co? Obstawiamy? Ciekawe, jakie kursy są na Newcastle…
* * *
Strajk, o którym pisaliśmy m.in. TUTAJ , został zawieszony. To efekt negocjacji prowadzonych z rządem. Oczywiście w każdej chwili decyzja może zostać zmieniona. Strajk w innym terminie również nie jest wykluczony.
PAWEŁ MARSZAŁKOWSKI