Ciąg dalszy odkupienia Lecha

lukasz_teodorczyk_lech_poznan_768x0_rozmiar-niestandardowy

W niedzielne południe, przy 35-stopniowym upale, w polu kukurydzy odbyło się spotkanie Pucharu Polski między pierwszoligową Termaliką a wicemistrzem Polski. Lech pokonał ekipę z podtarnowskiej wsi 4:0.

***

Wbrew pozorom poziom spotkania był całkiem niezły. Głównie za sprawą determinacji gospodarzy, którzy szczególnie w pierwszej połowie prezentowali się bardzo dobrze. To Lech był w cieniu, to Lech popełniał błędy. Termalica, choć ustępowała poznaniakom umiejętnościami – nadrabiała sprytem. Piłkarze z Niecieczy stworzyli sobie kilka dobrych okazji bramkowych, niektóre też dzięki błędom gości (jak kolejny w tym sezonie kiks Krzysztofa Kotorowskiego), ale brakowało im wykończenia.

Pora rozgrywania spotkania na pewno będzie miała wpływ na poziom zawodów.

Mariusz Rumak przed meczem z Niecieczą

„Kolejorz” w pierwszej połowie bardziej na stojąco, nie chcąc się męczyć w tym upale zdołał kilkukrotnie zagrozić bramce Grzegorza Kasprzika. Jednak dopiero wejście na boisko Bartosza Ślusarskiego w drugiej połowie meczu zaowocowało bramkami. „Ślusarz” wraz z Łukasz Teodorczykiem w kilka minut zrobili dla gości dwa gole. Na 0:3 podwyższył Szymon Pawłowski, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Lecha. Wynik spotkania na 0:4 w doliczonym czasie meczu ustalił Szymon Drewniak.

Pewne zwycięstwo „Kolejorza” po dobrej w jego wykonaniu drugiej połowie. W pierwszej zdecydowanie lepiej prezentowali się jednak gospodarze, którzy w miarę upływu czasu coraz bardziej opadali z sił. Być może drugie 45 minut, cztery strzelone bramki dadzą nieco pewności Lechowi przed kolejnymi ważnymi meczami.

dp

Pin It