Macie przed sobą pierwszy odcinek serii „Bier und Wurst”, czyli przegląd najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia u naszych zachodnich sąsiadów. Dziś skupiamy się głównie na tworzeniu „nowego Bayernu” bez słynnej Tiki-taki, a także poczynaniach transferowych w Bundeslidze. Zapraszamy!
***
W Niemczech tematem numer jeden wciąż jest Pep Guardiola i jego Bayern. „Bawarczycy” wygrali już drugi sparing tego lata, tym razem gromiąc 9:1 z TSV Regen. Kolejny raz rolę fałszywej dziesiątki grającej tuż za napastnikiem pełnił Franck Ribery, przemianowany na tę pozycję ze skrzydła. Podobną funkcję w Barcelonie sprawował Leo Messi, posiadający również inklinacje do gry na skrzydle.
Piłkarze z Monachium w wywiadach udzielanych niemieckiej prasie nie mogą nachwalić się metod treningowych nowego szkoleniowca . - Pep jest bardzo komunikatywny. Chce, byśmy szybko się uczyli. Wszystko jest dla nas nowe, od rozgrzewki do poszczególnych ćwiczeń – w ten sposób początek pracy ze swoim trenerem skwitował Phillip Lahm. Zostając jeszcze przy Bayernie – ostatnio w Monachium głośno stało się za sprawą Davida Luiza, który znalazł się na celowniku Guardioli. Zdaniem Hiszpana, piłkarz Chelsea idealnie pasuje do taktyki drużyny, a co warte uwagi, na środku obrony grałby ze swoim rodakiem, Brazylijczykiem Dante.
***
19-letni Julian Draxler może opuścić Schalke. W niemieckich mediach często mówi się o zainteresowaniu młodym pomocnikiem ze strony Realu, Manchesteru City i Chelsea, a gra toczy się o naprawdę duże pieniądze, bo około 60 mln €. Sam zainteresowany zdaje się jednak nie podchodzi do przenosin z entuzjazmem, ponieważ zapowiedział, że w nadchodzącym sezonie zamierza powalczyć z Schalke w Lidze Mistrzów. Odrzucić 12,5 mln euro za sezon i możliwość gry w najsilniejszych klubach świata – to musi być prawdziwy fanatyzm. W minionych rozgrywkach Bundesligi, Draxler strzelił 10 goli dla swojego klubu.
Jak już jesteśmy przy Schalke, nadmieńmy, że nowym piłkarzem tego klubu został Węgier Adam Szalai, kupiony z FSV Mainz za 8 mln €. Napastnik w ubiegłym sezonie zdobył 13 bramek w lidze.
***
Mało za to w Niemczech mówi się w kontekście BVB. Saga z transferem Robertem Lewandowskiego powoli dobiega końca, bowiem wiadomo już, że Polak zostanie w Dortmundzie jeszcze jeden sezon. Działacze Borussii chcą jednak zapełnić lukę po Felipe Santanie i Mario Goetze i w tym celu zamierzają sprowadzić na Signal Iduna Park Alejandro Galveza i Henrikha Mchitarjana, uchodzącego w Doniecku za niesamowity talent. Galvez to z kolei mierzący 190cm stoper Rayo Vallecano, wyceniany przez swój klub na 4 mln €. Mchitarjan miałby BVB kosztować znacznie więcej, bo mówi się o kwocie rzędu 23-30 mln €. Jak to jednak zwykle przy okazji transferowych poczynań, głównym problemem stają się rozbieżności finansowe zainteresowanych klubów.
Kończąc temat BVB – wszyscy w Dortmundzie liczą na sukcesywne sfinalizowanie rozmów Juergena Kloppa ze swoimi dwoma gwiazdami – Marco Reusem i Mattsem Hummelsem, którzy zastanawiają się nad opuszczeniem Borussii. Tym pierwszym zainteresowane są dwa kluby z Manchesteru, zaś za stopera reprezentacji Niemiec 30 mln € gotowa jest wyłożyć Barcelona.
***
Garść transferowych plotek z ostatniego tygodnia. Mario Gomez, nie chcąc pogodzić się z rolą rezerwowego w Bayernie, coraz głośniej mówi o odejściu. Niemiecki napastnik liczy podobno na transfer do Serie A. Wcześniej mówiło się, że Gomez miałby w Napoli zastąpić Cavaniego, ale ostatnio najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla niego wydaje się być Fiorentina.
Lars Bender jest wart więcej niż 23 mln € – tak przynajmniej twierdzą włodarze Bayeru Leverkusen i odrzucili ofertę Arsenalu opiewającą na tę właśnie kwotę. Wcześniej „Aptekarze” pozbyli się już Andre Schuerrle, który odszedł do Chelsea, a także sprowadzili Heung-Min Sona z Hamburgeru SV oraz Emira Spahicia (nie, nie tego ze Śląska) z Sevilii.
Nowym piłkarzem Werderu Brema może zostać Lucas Barrios, który rozwiązał kontrakt z Guangzhou Evergrande i jest wolnym strzelcem. Były piłkarz BVB chce grać w Bundeslidze, a w Bremie pilnie poszukują skutecznego napastnika.
***
I czas na już zaklepane ostatnimi czasy transfery za zachodnią granicą. Mniej znany z braci Altintopów, Halil, stał się piłkarzem Augsburgu. 30-letni napastnik ostatnio występował w Trabzonie z naszym (żeby było jasne: naszym, co nie znaczy, że go chcemy w reprezentacji) Adrianem Mierzejewskim. Z kolei po odejściu do BVB Sokratisa, w jego miejsce działacze Werderu sprowadzili 22-letniego Włocha, Lucę Caldirolę. Nieznany szerszej publiczności zawodnik kilka ostatnich lat spędził na wypożyczeniach, nie mogąc przebić się do składu Interu.
***
Ach, i jeszcze słówko o Lewym. Według transfermarkt.de, Polak jest już wart 39 mln €, co jak na polskiego zawodnika jest sumą astronomiczną. Szkoda tylko, że zapewne nie uświadczymy nowego transferowego rekordu i nadal będziemy szczycić się Dudkiem w Liverpoolu za „marne” 7 baniek.
WD