GKS Bełchatów wygrał dziś drugi mecz w tym sezonie i został liderem Ekstraklasy! Podopieczni Kamila Kieresia po mało interesującym meczu pokonali Koronę Kielce 2:0, a trener gości Ryszard Tarasiewicz może tylko żałować, że latem nie przeniósł się do Francji, bo w „złocisto-krwistych” barwach zanotował już dwie porażki.

***

GKS Bełchatów – Korona Kielce 2:0 (2:0)
1:0 – Ślusarski 6′ (rzut karny)
2:0 – Mateusz Mak 18′

GKS : Malarz – Basta, Telichowski, Baranowski, Norambuena – Rachwał (65′ Sawala), Baran, Michał Mak (84′ Mójta), Poźniak, Mateusz Mak (91′ Wroński) – Ślusarski.
Trener: Kamil KIEREŚ.

Korona : Cerniauskas – Golański, Malarczyk, Ouattara, Leandro – Cebula (75′ Chiżniczenko), Marković, Kiełb, Aankour (88′ Sobolewski), Pilipczuk (46′ Janota) – Trytko.
Trener: Ryszard TARASIEWICZ.

Żółte kartki: Golański, Leandro, Marković, Ouattara
Sędzia : Szymon Marciniak (Płock).
Widzów : 3 100.

***

DELICJA. Akcja GKS-u na 2:0. Świet na kontra, w której piłkę z własnej połowy wyprowadził Michał Mak, wymienił podania z Bartoszem Ślusarskim, po czym idealnie podał na nos swojemu bratu, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce. W trzech dotychczasowych golach strzelonych przez GKS w tym sezonie udział brał głównie właśnie wyżej wspomniany ofensywny tercet bełchatowian – trzy asysty ma na koncie Michał Mak, dwa gole Bartosz Ślusarski, a jedno trafienie zaliczył drugi z bliźniaków, Mateusz.

ZAKALEC . Zaangażowanie Korony w odrabianiu strat. Co tu dużo mówić – Bełchatów po szybkim strzeleniu dwóch goli spuścił nieco z tonu i ustawił się na własnej połowie w oczekiwaniu na ataki gości. Tych było jednak jak na lekarstwo, bo choć kielczanie łącznie oddali aż 12 strzałów, to tylko trzy z nich leciały w światło bramki Malarza. Z taką grą jak dziś, Korona jest głównym kandydatem do okupowania miejsc na dole tabeli.

SMACZEK . Jak już wspomnieliśmy w leadzie, GKS po dzisiejszym meczu awansował na fotel lidera Ekstraklasy i może być pewny, że co najmniej do jutra nie zostanie z niego zepchnięty. Na przewodzenie ligowej tabeli bełchatowianie czekali – według naszych obliczeń – aż osiem lat. Ostatnio, takiego zaszczytu mogli bowiem doznać w sezonie 2006/07, kiedy to finiszowali tuż za plecami Zagłębia Lubin.

CYTAT . Panie sędzio, eee! To jest skandal! – słowa Ryszarda Tarasiewicza z 72. minuty po jednej z kontrowersyjnych decyzji sędziego Szymona Marciniaka.

NASZA WRÓŻBA . W trzeciej kolejce bełchatowianie na wyjeździe zmierzą się z innym beniaminkiem, Górnikiem Łęczną. Naszym zdaniem podopieczni Kamila Kieresia tego spotkania na pewno nie przegrają. Co z Koroną? Kielczanie zmierzą się u siebie z Pogonią i nie wydaje nam się, że jedyne na co ich w tym starciu stać, to uciułanie jednego punktu. W ogóle lista drużyn, z którymi podopieczni Ryszarda Tarasiewicza są w stanie zwyciężyć, zdaje się być coraz krótsza.

***

Pozostałe mecze 2. kolejki:
Lechia Gdańsk – Podbeskidzie Bielsko-Biała
Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław
Cracovia – Legia Warszawa
Zawisza Bydgoszcz – Jagiellonia Białystok
Ruch Chorzów – Górnik Łęczna
Górnik Zabrze – Lech Poznań
Wisła Kraków – Piast Gliwice

WIKTOR DYNDA

Fot. Łukasz Laskowski/Pressfocus