Bale i Rooney w jednej drużynie?

wielka_brytania A gdyby reprezentacja Wielkiej Brytanii w piłce nożnej nie była powoływana jedynie na Igrzyska Olimpijskie? A gdyba tak z utworzonej w 1863 Football Association nie wyodrębniły się osobne byty w postaci szkockiego, walijskiego i irlandzkiego związku piłki nożnej? Wyobraźmy sobie, jakby mogła wyglądać jedenastka złożona z najlepszych zawodników czterech tworzących Wielką Brytanię państw.

HDP-RGOL-640x120

Rozpocznijmy od ustawienia. 4-4-2 funkcjonujące w Manchesterze City, 3-5-2 Liverpoolu, a może stosowane przez Neila Lennona 4-5-1? Wybór trudny, ale stawiam na 4-2-3-1, z którego korzysta między innymi Arsene Wenger i Mauricio Pochettino.

Na bramce Joe Hart. Mimo gorszego okresu, po którym doświadczony Anglik został zesłany na ławkę rezerwowych „Obywateli” pozostaje on największym fachowcem na Wyspach. Obdarzony niebywałym refleksem, świetnie broniący strzały z najbliższej odległości i rzuty karne Hart w ostatnich trzech sezonach Premier League zdobywał złote rękawice, nagrodę dla bramkarza, który najczęściej zachowywał czyste konto w sezonie.

Na prawej obronie Kyle Walker. Długo zastanawiałem się, czy postawić na obrońcę Tottenhamu, czy może na grającego na Anfield Glena Johnsona. Ostatecznie wybór padł na tego pierwszego ze względu na wiek i większe umiejętności defensywne.

CZYTAJ TAKŻE: Bój o Januzaja – zobacz, gdzie zagra nadzieja Moyesa!

Parę środkowych obrońców tworzy duet Jagielka- Jones. Mający polskie korzenie Phil Nikodem Jagielka jest mózgiem obrony Evertonu, która w tym sezonie zachwyca całą ligę. Sam zawodnik notuje średnio 1.4 odbioru, 1.8 przejęcia i 9.3 wybicia na mecz.  Zaś 21-letni Jones jest nadzieją angielskiego futbolu i Manchesteru United. Jego mocną stroną jest uniwersalność, bo gdyby było trzeba zmienić ustawienie na na przykład 3-5-2, bądź z gry wypadłby zawodnik środka pola to były gracz Blackburn może z powodzeniem występować na pozycji defensywnego pomocnika.

Na lewej stronie Leighton Baines. Dysponujący fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego i dośrodkowaniem zawodnik jest ważną częścią układanki Martineza. 29-letni defensor gra niezwykle rozważnie, wie kiedy może podłączyć się do akcji ofensywnej, a kiedy musi zaasekurować drużynę. W tym momencie najlepszy lewy obrońca Premier League.

Nie od dziś wiadomo, że wygranie walki w środku pola znacząco przybliża do zwycięstwa. W ustawieniu 4-2-3-1 para środkowych pomocników musi być zgrana, dysponować zarówno umiejętnościami defensywnymi, jak i ofensywnymi na wysokim poziomie. Tej charakterystyce świetnie odpowiada duet występujące w zespole lidera Premier League Wilshere- Ramsey. Walijczyk to typowy przedstawiciel graczy „Box to box” rozgrywający sezon życia, a wychowanek Arsenalu jest graczem o niesamowitym potencjale dobrze czującym się w grze na małej przestrzeni i nigdy nie odstawiającym nogi.

Na prawym skrzydle stawiam na Garetha Bale. Najlepszy zawodnik poprzedniej kampanii Premier League zaaklimatyzował się już w Hiszpanii stając się czołowym graczem Realu Madryt. Dziwi Was wystawienie Walijczyka na prawym skrzydle? No cóż, sympatia do odwróconych skrzydłowych daje o sobie znaki.

Na pozycji ofensywnego pomocnika stawiam na Rossa Barkley’a. Wychowanek Evertonu będący połączeniem Gascoigne’a i Gerrarda w tegorocznej kampanii w pełni ukazuje swoje niemałe umiejętności. Dobry strzał z dystansu, skłonność do gry kombinacyjnej, niezła gra głową czynią z 20-latka idealnego zawodnika na tą pozycję.

CZYTAJ TAKŻE: Jedyne takie mistrzostwa – wszystkie reprezentacje z Wysp Brytyjskich w finałach MŚ 1958

Na lewym skrzydle stawiam na Theo Walcotta. Obdarzony niesamowitą szybkością wychowanek Southampton jest ważnym ogniwem Arsenalu, gdy tylko pozwala mu na to zdrowie.  Z sezonu na sezon lepsze wykończenie, świetne kluczowe podania sprawiły, że to on, a nie Andros Townsend, czy Aaron Lennon znaleźli się w powyższej jedenastce.

Na szpicy Wayne Rooney. Nikogo nie trzeba przekonywać o klasie doświadczonego Anglika. Strzelający, asystujący, wspierający swój zespół w defensywie Rooney jest zawodnikiem, który w każdym zespole byłby kluczowym zawodnikiem. W tym sezonie jego gra sprawia, że kibice Manchesteru United mogą jeszcze marzyć o awansie ich ukochanego zespołu do Ligi Mistrzów. Jednym słowem niezastąpiony.

Tak wygląda moja jedenastka. Oczywiście, na pierwszy rzut oka może Was razić brak Daniela Sturridge’a, Adama Lallany, bądź któregoś z czołowych szkockich piłkarzy, ale nie sposób zmieścić wszystkich świetnych zawodników w jednej drużynie. Jestem ciekaw, jak wyglądałyby Wasze brytyjskie jedenastki?

TOMASZ MILESZYK

Pin It