Wesoły samolot, angielska dziennikarka i trawa malowana na zielono
Amsterdam, Sao Paolo i wreszcie Manaus. Dwie przesiadki, ponad 17 godzin lotu. Zmęczony, ale bardzo szczęśliwy dotarłem na miejsce. Lot jak lot – trzeba „wysiedzieć”, jednak było bardzo ciekawie. Z A...