Anglia nie zwolniła. Transferowe szaleństwo!

Równo z wybiciem północy skończyło się angielskie zimowe okno transferowe.  Na jakiś czas transferowe plotki znikną z czołówek gazet, a nam pozostanie obserwowanie wyścigu o mistrzostwo Premier League. Ale zanim to nastąpi słów kilka o najważniejszych transferach z udziałem brytyjskich drużyn.

HDP-RGOL-640x120 Codziennie dochodziły do nas różnorakie pogłoski i spekulacje. Większość z nich trzeba było włożyć między bajki, ale były też takie, które rozgrzewają nas do dnia dzisiejszego. Oto nasz subiektywny ranking…

1.  Juan Mata z Chelsea do Manchesteru United za 37 mln funtów

Zdecydowanie najgłośniejszy transfer na Wyspach w styczniu. „Czerwone Diabły” pobiły swój transferowy rekord, a David Moyes może wreszcie odetchnąć z ulgą. Po nieudanych próbach ściągnięcia ofensywnego pomocnika latem Szkot robił teraz wszystko, by swój błąd naprawić. Wycieczki po Europie w celu obserwacji potencjalnych nabytków nic nie dały.  Na szczęście udało się wykorzystać zamieszanie na Stamford Bridge i Juan Mata zawitał na Old Trafford. Oczekiwania wobec Hiszpana są wielkie, ale czemu się dziwić. Wybierany dwukrotnie przez kibiców najlepszym zawodnikiem londyńczyków Mata ma być symbolem nowego Manchesteru, który stara się z całych sił zbudować  David Moyes. Transfer 25-latka to nie tylko wzmocnienie kadrowe, ale też sygnał wysłany w świat. Sygnał, który pokazuje, że klasowi gracze nadal chcą grać w Manchesterze United, że klubu po odejściu sir Alexa Fergusona nie musi koniecznie czekać stagnacja. Więcej o transferze Maty przeczytać można TUTAJ .

2. Kostas Mitroglou z Olympiakosu Pireus do Fulham za 12 mln funtów

Najbezpieczniejszy transfer ze wszystkich, jeśli spojrzymy na nie z perspektywy piłkarza, a nie klubu. 25-letni napastnik przychodzi wypełnić lukę na szpicy ataku, po tym jak do Monaco został wypożyczony Dymitar Berbatov.  Wysoki, dobrze grający głową Mitroglou nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją w Premier League. Zresztą on tym transferem mało ryzykuje.  Jeżeli odpali i swoimi bramkami utrzyma Fulham w lidze, to stanie się idolem kibiców. Jeśli przytrafi mu się słabszy okres, a jego zespół spadnie, to i tak Grek będzie mógł liczyć na oferty z czołowych lig europejskich.

3. Yohan Cabaye z Newcastle do PSG za 20 mln funtów

Taki dzień musiał nadejść. Newcastle zrobiło się w końcu za małe dla wychowanka Lille. Przez lata mówiło się o zainteresowaniu Arsenalu, Manchesteru United, lecz żaden z tych zespołów nie był na tyle zdeterminowany by pozyskać Francuza. Odejście Cabaye to oczywiście strata dla całej Premier League, ale przede wszystkim wielki problem dla Alana Pardew, który nie zdołał pozyskać w zamian żadnego wartościowego zmiennika. Srokom będzie brakowało nie tyle bramek Cabaye, co jego podań i kreatywności. 28-letni pomocnik był przez ponad dwa lata kluczowym elementem zespołu. Bez niego Newcastle nie będzie w stanie do końca sezonu toczyć wyrównanej walki o awans do Ligi Europy. Sissoko i Anita to zawodnicy o zupełnie innej charakterystyce. Na następcę Francuza przyjdzie poczekać kibicom Srok do lata.

WYBIERAJ NAGRODY! Piłki, buty, stroje piłkarskie, i wiele innych!

4. Kevin De Bruyne z Chelsea do Wolfsburga za 16,4 mln funtów

Jeden z członków złotej belgijskiej generacji. Nie potrafił wygrać rywalizacji o miejsce w wyjściowym składzie Chelsea z Oscarem, Willianem i Hazardem, więc gdy zgłosiły się po niego Wilki nikt na Stamford Bridge nie oponował. Młody Belg całą zeszłoroczną kampanię spędził na wypożyczeniu w Werderze, więc nie będzie potrzebował czasu na aklimatyzację. Odejście De Bruyne w momencie, gdy klub, lub raczej Jose Mourinho pozbył się Maty może odbić się negatywnie na Chelsea. Niby finansowe fair play jest zachowane, ale co się stanie gdy Oscar zostanie kontuzjowany? W nowym zespole De Bruyne będzie walczył o awans do Ligi Mistrzów. O drodze Wolfsburga na niemiecki szczyt czytaj TUTAJ .

5. Nemanja Matic z Benfiki do Chelsea za 21 mln funtów

Stary nowy zawodnik Chelsea. Trzy lata temu odchodził do Benfiki w ramach rozliczenia za Davida Luiza, by teraz powrócić i walczyć o miejsce w podstawowej jedenastce The Blues. W stolicy Portugalii ten mierzący 194 centymetry zawodnik dojrzał i stał się bardzo wszechstronnym pomocnikiem. Serb podpisał z Chelsea kontrakt do 2019 roku.

TOMASZ MILESZYK

Pin It