Szable w dłoń. Rusza runda finałowa!

PIAST GLIWICE - LEGIA WARSZAWA Na ten dzień czekaliśmy od trzydziestu kolejek. Musieliśmy przeżywać starcia Podbeskidzia z Widzewem, ale cel był jasny: runda finałowa. To teraz nadszedł czas rozstrzygnięć. Ten kto przygotował wystrzałową formę na najbliższe dwa miesiące, zgarnie cały łup. A jest o co grać. 90% ligi nie może być pewna swojego miejsca. To jest najlepsza gwarancja niespotykanych na polskich boiskach emocji. Czas, start!

Na początek osiem spotkań, które pokażą, kto jest w doskonałej formie, a kto będzie tylko pozorował. W Zabrzu wielka niepewność i nadzieja, że ósme miejsce nie stanie się udziałem Górnika. Wiara czyni cuda, ale w Łodzi zdają się nie pamiętać o tym powiedzeniu i spisali już swój klub na starty. Może to i dobre podejście? Przynajmniej utrzymanie będzie niezwykle miłą niespodzianką. My spoglądamy z wielkim zaciekawieniem na czoło ligowej tabeli. Legia czy Lech? Lech czy Legia? Odpowiedź poznamy niebawem!

CRACOVIA – PODBESKIDZIE (Piątek, 18:00) TYP EKSPERTA: X

Jeszcze parę miesięcy temu powiedziałbym pewnie, że Cracovia tego meczu nie ma prawa nawet zremisować. Oglądałem jednak ostatnie wyczyny Podbeskidzia i byłem bardzo pozytywnie zdziwiony. Trener Leszek Ojrzyński mądrze prowadzi ten zespół, Maciej Iwański dodaje mu doświadczenia i z tej mąki może wyjść całkiem porządny chleb. Bielszczanie poczynili spore postępy, z kolei Cracovia popadła w marazm i zniweczyła całą pracę z jesieni, kiedy to była obiektem wielu pochwał. Trener Wojciech Stawowy nie potrafił zapanować nad tym, co dzieje się w klubie, stąd teraz w Krakowie panuje ogromny chaos. Rosnącej formy Podbeskidzia doświadczyła ostatnio Wisła, tym razem doświadczyć może Cracovia. Stawiam jednak na remis.

MAREK MOTYKA

LECH POZNAŃ – WISŁA KRAKÓW (Piątek, 20:30) TYP EKSPERTA: 1

Dziwią mnie kolejne kontuzje w drużynie Franciszka Smudy. Nie wiedziałem nawet, że do gry nie są zdolni Łukasz Garguła i Michał Chrapek. Rozumiem wszystko, ale te liczne urazy zaczynają podpadać. Współczuję trenerowi, bo to nic przyjemnego klecić skład z drużyny juniorów czy rezerw. Lech robił ostatnio piorunujące wrażenie, prezentował się znakomicie. Wydaje się być zmotywowany, naładowany pozytywną energią i jest zdecydowanym faworytem. Wisła jednak może się zmobilizować i urwać jakieś punkty, ale to musiałoby być wspięcie się na absolutne wyżyny. Analizując to spotkanie fachowo wygrany może być tylko jeden, ale pamiętajmy o tym, że to jest futbol.

MAREK MOTYKA

ŚLĄSK WROCŁAW – ZAGŁĘBIE LUBIN (Sobota, 15:30) TYP EKSPERTA: 1

PIAST GLIWICE - ZAGLEBIE LUBIN Rusza finałowa runda i – wbrew pozorom – ciężar gatunkowy towarzyszący derbom Dolnego Śląska jest ogromny. Mimo tego, że Śląsk i Zagłębie grają poniżej oczekiwań, w tym spotkaniu będą chcieli pokazać swój futbol. Spodziewam się dobrego meczu, we Wrocławiu wyczuwalna jest już specyficzna atmosfera i choć nienawidzę sloganów typu: „Derby rządzą się swoimi prawami”, to tym razem tak właśnie może być. Natomiast z racji nieobliczalności Marco Paixao i dramatycznej obrony Zagłębia stawiam na wrocławian.

REMIGIUSZ JEZIERSKI

JAGIELLONIA – PIAST GLIWICE (Sobota, 18:00) TYP EKSPERTA: X

Ciężko wskazać wyraźnego faworyta. Jaga gra u siebie, więc to na pewno jest jakiś atut, ale jestem przekonany, że białostoczanie – podobnie jak Cracovia i Śląsk – nie są mentalnie przygotowani do gry w grupie spadkowej. Na Podlasiu były inne cele i marzenia. Teraz może być bardzo trudno dojść do siebie i grać na miarę swoich możliwości. Ale przecież w Gliwicach też nie ma kolorowo. Ciągle nie wiadomo, co z trenerem Marcinem Broszem, atmosfera jest dosyć gęsta. Jeśli koniecznie muszę coś wybrać, to remis ze wskazaniem na gospodarzy.

STEFAN BIAŁAS

LEGIA WARSZAWA – ZAWISZA BYDGOSZCZ (Sobota, 20:30) TYP EKSPERTA: 1

Tutaj nie ma nawet dyskusji. Zawisza jest skoncentrowany tylko i wyłącznie na finale Pucharu Polski, dlatego każdy inny wynik niż okazałe zwycięstwo Legii byłby dla mnie sensacją. W tej chwili „Wojskowi” powinni skupić się na tym, aby powrócić do dziesięciopunktowej przewagi nad Lechem. To oczywiście nie będzie łatwe zadanie, ale dlaczego nie stawiać sobie wysokich celów przed Ligą Mistrzów? No bo to, że Legia zdobędzie tytuł jest dla mnie więcej niż pewne. Prezentuje w tej chwili najbardziej wyrównaną formę, do tego cztery najważniejsze spotkania ma u siebie. Asem w rękawie Henninga Berga będzie wracający do wysokiej dyspozycji Michał Żyro.

STEFAN BIAŁAS

KORONA KIELCE – WIDZEW ŁÓDŹ (Niedziela, 15:30) TYP EKSPERTA: 1

Niby faworyt jest jeden, ale nie skreślam Widzewa, który może spoglądać w przyszłość optymistycznie. Nie tyle nawet może, co musi. Nie ma innego wyjścia. Nie doceniamy potencjału personalnego łodzian, ale w sytuacji, kiedy ekipa Artura Skowronka wnosi się na wyżyny swoich możliwości, jest w stanie sprawić niejedną niespodziankę. Piłka jest nieobiektywna, dobra organizacja w grze obronnej i trafna taktyka mogą zdziałać cuda. Korona ma oczywiście zdecydowanie więcej atutów, poza tym do formy wraca Maciej Korzym i to on może przesądzić o triumfie kielczan.

REMIGIUSZ JEZIERSKI

RUCH CHORZÓW – LECHIA GDAŃSK (Niedziela, 18:00) TYP EKSPERTA: 1

Lechia to jeden z łatwiejszych rywali w grupie mistrzowskiej, o ile w ogóle można użyć takiego stwierdzenia. Chorzowianie nic już nie muszą, nie ciąży na nich żadna presja czy obciążenie. Spadek Ruchowi już nie grozi, a przecież pamiętamy doskonale, w jakiej sytuacji ten zespół znajdował się po kilku pierwszych kolejkach tego sezonu. Najgorsze ta drużyna ma już za sobą. Teraz niebiescy mogą dalej pokazywać swoje atuty. Ruch jest dojrzałą drużyną i powinien sobie spokojnie poradzić.

MARIUSZ ŚRUTWA

POGOŃ SZCZECIN – GÓRNIK ZABRZE (Poniedziałek, 18:00) TYP EKSPERTA: X

W Zabrzu chcieliby wreszcie przerwać fatalną serię, ale musimy pamiętać, że Pogoń to zespół prezentujący się bardzo solidnie. Górnik „rzutem na taśmę” zapewnił sobie miejsce w grupie mistrzowskiej i w przypadku zabrzan ciśnienie musiało spaść. Po zawirowaniach personalnych i związanych z trenerami powinno być już lepiej. Remis, a może nawet zwycięstwo gości to scenariusz, który może mieć miejsce.

MARIUSZ ŚRUTWA

Fot. PRESSFOCUS

Pin It