Przedostatnie spotkanie 27. kolejki Ekstraklasy już za nami. Śląsk Wrocław, który dominował przez większość meczu, ostatecznie zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1. Oznacza to, że gospodarze dzisiejszego spotkania od 143 dni nie potrafią zwyciężyć na własnym boisku.

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1 (1:0)

1:0 - Paixao  25′
1:1 - Iwan 79′

Śląsk : Kelemen – Ostrowski, Kokoszka, Grodzicki, Zieliński – Pich (Plaku 89′), Stevanović, Hateley, Machaj (Mila 76′), F. Paixao (Patejuk 66′) – M. Paixao. Trener: Tadeusz PAWŁOWSKI.

Górnik : Kasprzik – Kosznik, Łukasiewicz, Wełnicki, Mańka – Madej (Iwan 69′), Łuczak (Drewniak 89′), Sobolewski, Nakulma, Małkowski – Oziębała (Majtan 56′) . Trener: Robert WARZYCHA.

Żółte kartki : Ostrowski, Hateley – Łuczak, Małkowski, Oziębała.
Sędzia : Szymon Marciniak.

***

DELICJA. Bartosz Iwan. Komentatorzy byli niesamowicie zdziwieni, kiedy okazało się, że Robert Warzycha zdecydował się wpuścić na boisko Iwana w zamian za Łukasza Madeja. Wystarczyło mu zaledwie dziesięć minut, aby zdobyć dla Górnika bramkę i – przy okazji – cenny punkt, który jego drużyna będzie mogła dopisać do swojego dorobku ligowego.

ZAKALEC. Górnik Zabrze w pierwszej połowie spotkania. Trzeba się nie lada wysilić, aby skonstruować pozytywne zdanie na ich temat. Początkowe 45 minut przespali, wyglądali, jakby  przed spotkaniem przyjęli niebezpiecznie wielką dawkę narkozy, która w drugiej odsłonie gry przestała działać. Atakował Prejuce Nakoulma, swoją szansę miał Przemysław Oziębała, ale wynik spotkania zdołał zmienić dopiero Bartosz Iwan.

SMACZEK. Formacja ofensywna Śląska Wrocław. Co prawda bramki ciągle zdobywa tylko Marco Paixao, jednak w najbliższym czasie sytuacja ta powinna ulec zmianie. Flavio, brat Marco, prezentuje się z każdym rozegranym spotkaniem coraz lepiej i widać u niego zmysł do gry kombinacyjnej. Na razie jednak dość skrupulatnie stara się go ukrywać. Poza tym aksamitną bryzę, którą tworzył Sylwester Patejuk wraz z Sebino Plaku zmieniono na wichurę, której autorami są Robert Pich i Mateusz Machaj.

NASZA WRÓŻBA. W następnej kolejce Śląsk Wrocław wyjedzie do Bydgoszczy, gdzie zmierzy się z tamtejszym Zawiszą. Mecz ten z pewnością okaże się kluczowy w walce o awans do grupy mistrzowskiej, która liczyć będzie osiem pierwszych drużyn. Do Zabrza natomiast zawita Jagiellonia Białystok, która w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyła zaledwie jeden punkt. Czyżby w konfrontacji z Górnikiem miał nastąpić przełom?

***

Pozostałe spotkania 27. kolejki:
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 0:0
Wisła Kraków – Zawisza Bydgoszcz 0:1
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 1:1
Lech Poznań – Lechia Gdańsk 2:1
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia 1:1
Pogoń Szczecin – Ruch Chorzów 3:1
Piast Gliwice – Legia Warszawa

łk